Kreacja NOWEJ ERY LUDZKOŚCI 20-21.06.2020r.
Kilka komentarzy uczestniczek tuż po zajęciach
…Przeżyłam wiele. Były wszystkie aspekty życia. Powrót do lat dziecięcych gdy boso szłam przez las i leżałem na ziemi. Było tak błogo spokojnie i cicho. Tak niewiele A tak wiele. Radość spotkania z cudownymi przyjaciółmi. Dziękuję za Wszystko i Wszystkim. Chcę więcej.
Monika Olszewska.. Kolejne święto przesilenia z cudownymi kobietami w przepięknym miejscu. Wonne bukiety i brzozowy las, zostaną w mym sercu na długi czas. Wczoraj miałam tak samo, kiedy dodałam zdjęcie z naszego wydarzenia nie potrafiłam znaleźć słów, którymi mogłabym je opisać. Byłam, przeżywałam, odczuwałam, podziwiałam.
..Maria Walentyna Olszewska.Tak, piękne niezapomniane chwile, które nie tylko pozostaną w pamięci, ale wiem, że już tak zadziałały, że życie staje się inne, ja to czuję całą sobą, czuję niesamowitą jedność, połączenie z naturą i mimo, że zawsze byłam niej bliska,że zawsze znajdowałam w niej ukojenie, to teraz jestem jej nieoderwaną częścią, cały dzień dziś snuję się po ogrodzie i po łąkach za moim domem i jestem jakby w letargu, niby tu, a nie tu, ja nie umiem tego przekazać słowami, to taka jedność w całości, poczucie bycia częścią tej natury, achhhhhh, błogość-). Dziękuję Ci Elżbieto za Twoją prace, za wprowadzenie w ten stan. Niech trwa, bo jest cudowny.
Marzena Kmiecik-Stanek To było… dziś do mnie dotarło, tak niezwykłe spotkanie, miało głębię… suma doświadczeń wszystkich żyć? Nie wiem jak to opisać… tego nie da się zaklasyfikować umysłem. Dzisiaj dociera do mnie więcej, jeszcze więcej
Maria Walentyna Olszewska. Kochane siostry duchowe, dziękuję za pięknie i owocnie spędzony czas, a zwłaszcza Tobie Elżbieto, za pracę jaką włożyłaś w te warsztaty, po to by nas poprowadzić w nowy czas, czas złotej ery. Warsztaty inne od wszystkich, pełne wiedzy i zdarzeń, czasem niespodziewanych, ale pokazujących, jak wszystko się zmienia i że te zmiany, zwroty, są dobre, są właściwe.Czuję się cudownie i będę kontynuować przekazaną wiedzę, by nie wypaść z pędzącego złotego powozu.
Elżbieta Dagmara Giryn..Pierwszy raz nie potrafię ubrać w słowa to, co przeżyłyśmy podczas przesilenia letniego 2020.
Wiele radosnych chwil, a także utrudnień, by zakłócić nam kreację marzeń i ery serca. Te próby kusiły, byśmy reakcją obniżyły swoją wibrację, przeszłyśmy je na medal. Wyczarowałyśmy słońce, mimo zapowiedzi deszczu.
W niedziele,w pełnym słońcu, po pięknych przeżyciach wśród młodych brzóz i zrobieniu wianków, pojawił się grad. Moc nasza sprawiła, że i tak cel został osiągnięty, a przy imieninowym torcie Alicji wyszła tęcza.
Kiedy goście wyjechali, w Bydgoszczy lał deszcz, a ja 20 km od niej upajam się zapachem przyrody po deszczu, spokojem, ciszą, i rozkoszuję promieniami zachodzącego słońca.
Opracuję krótką filmową relację z tych pięknych dni, które wszystkie zapamiętamy na bardzo, bardzo długo.
Dziękuję Wam Boginie, za piękne życzenia, prezenty, pomoc i chwile pełne wzruszeń.
Dzięki naszym działaniom, a także osobistej transformacji w dniach mocy, położyłyśmy potężną cegiełkę dla podwalin nowej ery ludzkości – serca, złotej, kryształowej, na pewno takiej, w której serce zarządza mózgiem. Tak, to my kobiety, boginie, mamy tę misję wpisaną w siebie od tysięcy lat.